Tandberg TCD 440A specifications:
Type: 3-head, single compact cassette deck
Track System: 4-track, 2-channel stereo
Tape Speed: 4.76 cm/s
Heads: 1 x record, 1 x playback, 1 x erase
Tape Type: type I, CrO2, Metal
Noise Reduction: B
Frequency Response: 18Hz to 21kHz (Metal tape)
Signal to Noise Ratio: 70dB (dolby B)
Wow and Flutter: 0.12%
Tandberg TCD 440A zakupiłem go z ciekawości żeby mieć muzyczny punkt odniesienia do moich pozostałych klasyków takich jak Nakamichi 1000 ZXL, Nakamichi Dragon i Luxman K-03. Gościnnie jest też u mnie NAD 6100. Już z góry zaznaczam, że 1000 ZXL jest poza konkursem.
440A to maszyna b.solidna, zbudowana stosownie do swojej dźwiękowej jakości. Wielkość frontowej ściany zbliżona do metalowego frontu Nakamichi 1000 ZXL, natomiast głębokość to już tylko 1/4 głębokości Naka.
Sprzedawca informował o jego serwisowaniu więc uległem. Wszystkie klawisze funkcyjne pracują w systemie Soft Touch a na ich rozkaz we wnętrzu odzywa się potężny elektromagnes uruchomiający i zatrzymujący play i rec. Suwaki działają płynnie bez chropowatości, oświetlenie wskaźników i wnętrza kieszeni bez zastrzeżeń.Deck przewija taśmę z dużą prędkością zwalniając przy końcówkach żeby jej nie zerwać.Pionowa kieszeń otwiera się za pomocą klawisza Soft Touch tylko wtedy gdy urządzenie jest włączone.Ręczny otwieracz kieszeni znajduje się na tylnej ściance. Obok kieszeni pod klapką mieści się pokrętło ustawiające azymut taśmy ze szczegółowym opisem jak z niego korzystać. Magnetofon przystosowany jest do trzech rodzajów taśmy (typ I,II i IV).Kalibrację taśmy trzeba wykonać ręcznie posiłkując się czasami odpowiednim śrubokrętem.Wygodny system trzech głowic i podwójny kapstan gwarantują wysoką jakość nagrań i błyskawiczny podgląd nagranego materiału.
Tandberg TCD 440A brzmienie:
Urządzenie jest wyposażone w dwa systemy poprawiające jakość dźwięku: Dyneq i Actilinear Recording oraz NR Dolby. Jedynym elementem, który mi się nie podoba to biały przewód zasilający, który w żaden sposób nie pasuje do całości.
Co do jakości dźwięku to napiszę wprost: ZNAKOMITA !!!
I od razu podkreślę dlaczego taka ocena. Otóż nie bawię się w kalibrację taśmy na Tandbergu grzebiąc mu śrubokrętem we wnętrznościach. Nagrywaczem jest Mistrz świata 1000 ZXL. On to skalibruje taśmę jak żaden i gotowy materiał, bez stresu że coś zrobiłem nie tak, wrzucam do 440A. Dźwięk płynie swobodnie w otwartej przestrzeni bez napotykanych przeszkód z odpowiednią barwą i dynamiką. Instrumenty,wokaliści i wszystko co jest wokoło jest normalne,naturalnej wielkości, nieskompresowane,nie zawężone i nie obcięte z pasma.
Wszystkie detale wybrzmiewają, nadając nagraniu poczucie bliskości,namacalności i trójwymiarowości.
Zaznaczę, że ten sam materiał wsunięty do Dragona też ma swój jakościowy ciężar, ale na średnicy już jest chwilami zbytnio zagęszczony i tworzą się delikatne dynamiczne „zatory”. Zmniejszyła się też nieco przestrzeń, przez to muzyka uległa lekkiej kompresji. Co do K-03 to ciągle jeszcze go odkrywam i ciągle daje mi poczucie takiej muzycznej niepewności.
Podsumowanie:
Za każdym razem gdy wsuwam mu taśmę z danym materiałem muzycznym, to mam obawy czy dorówna mojej Wielkiej Trójcy. Jest tak ponieważ gra „inaczej” od nich.Ciepło,barwnie,szczegółowo i subtelnie. Na metalach wybitnie.Nisko schodzący bas pobudza gęsią skórkę a jak trzeba to też grzmotnie dynamiką. Ostatnie nagrania na Denonie HD-8 wywróciły mi jego ocenę do góry nogami.
Nie zauważyłem ani kompresji ani uszczuplenia dźwięku.Wprost przeciwnie, dużo,dużo powierzchni i powietrza.
NAD 6100 gra brawurowo ale zbyt ostro(można wyregulować Pay Trimem) z lekko wycofaną średnicą.Instrumenty i wokaliści jeszcze bardziej zostali zminiaturyzowani.Mimo wszystko dźwięk fascynuje i szybko ucho do niego się dostosowuje.
440A daje poczucie dźwięku realnego,naturalnego, wolnego od przerysowań akustycznych a przede wszystkim wybitnie analogowego czyli swojskiego i ludzkiego.
Polecam.
autorem recenzji jest @Uszyk
Więcej o Tandberg TCD 440A w temacie na naszym forum. Typowe usterki i sposoby naprawy. Zapraszamy!