Uher CG-356

Uher CG-356

Uher CG-356 budowa:

trzygłowicowy magnetofon UHERa. W gruncie rzeczy bazuje na deckach firmy Denon z serii DR-F (DR-F1, DR-2, DR-F3) oraz DR-320 i DR-330. Mechanizmy, głowice są identyczne, zasilacze bardzo podobne. Płyty główne są inne, bo Uher posiada układy redukcji szumów HighCom (zapis/odczyt) oraz Dolby B tylko dla odczytu taśm, zaś Denony jedynie Dolby (zapis/odczyt).

Wnętrze zostało upakowane elektroniką. Znajdziemy tu rozbudowany zasilacz z kondensatorami Nippon Chemicon, sporych gabarytów płytkę sterującą mechanizmem i płytę główną szczelnie wypełniającą obudowę magnetofonu. Układy Dolby pochodzą od Hitachi a HighCom do Telefunkena.

Głowica kombinowana zapis/odczyt to świetny czarny ALPS. Jak dotąd nie spotkałem słabo brzmiącego decka z taką głowicą na pokładzie. Mechanizm z jednym wałkiem ma sprytny patent zapewniający właściwy naciąg taśmy, pod postacią prowadnicy taśmy na długim ramieniu (skan z katalogu Denon, Uher chyba to przemilczał). Należy wspomnieć o sporych rozmiarów płytce za mechanizmem, jak sądzę dostarczającej „odpowiedniej jakości” prąd dla silników.

Wnętrze zostało upakowane elektroniką. Znajdziemy tu rozbudowany zasilacz z kondensatorami Nippon Chemicon, sporych gabarytów płytkę sterującą mechanizmem i płytę główną szczelnie wypełniającą obudowę magnetofonu. Układy Dolby pochodzą od Hitachi a HighCom do Telefunkena.

 

Uher CG-356 opinie użytkownika:

Deck wg mnie bardzo urodziwy, a urodę zawdzięcza głównie pięknym szerokim wychyłowym wskaźnikom wysterowania. Równie stylowe są subtelnie wykończone pokrętła, hebelki i klawisze sterujące mechanizmem magnetofonu. Dziwnym zabiegiem jest mieszanie opisów funkcji na płycie czołowej, część w języku angielskim, a część w niemieckim.

Unikalną funkcją, która po raz pierwszy spotkałem w magnetofonie jest „pauza” na pokrętle poziomu zapisu. Otóż potencjometr poziomu zapisu posiada wyłącznik. Gdy zmniejszamy poziom do zera, gałka na końcu „przeskakuje” i deck przechodzi na „pauzę”.

Deck zakupiony jako uszkodzony. Wystarczyło wymienić główny pasek, aby ożył. Dostał też nowy pasek do licznika, na którym jest czujnik Halla odpowiadający za autostop, później standardowa konserwacja mechanizmu, przełączników i regulacje, w zasadzie kosmetyczne.

Mechanizm z elektromagnesami obsługującymi kluczowe funkcje nie należy do najcichszych i sporo brakuje do kultury pracy japońskiej konkurencji z początku lat 80-tych. W zamian działa bardzo pewnie i szybko, sprawnie przełączając wybrane opcje. Silniki pochodzą od Sankyo.

Uher CG-356 brzmienie:

Deck brzmi na swój sposób wyjątkowo. Kto lubi granie w stylu NADów, Onkyo TA-2070 etc. nie zawiedzie się. Spójnie, dynamicznie, namacalnie. Nak ZX-7 to przy Uherze magnetofon do poduszki. Uher gra jakby był na sterydach, szerokim i głębokim dźwiękiem. Może brakuje trochę subtelności, planktonu dźwiękowego, ale tak właśnie odbieramy muzykę na żywo, bezpośrednio, bez kompresji. Nagrywanie i odtwarzanie wychodzi Uherowi na równie wysokim poziomie, choć widać, że skalibrowany jest do Basfów, bo na japońskich kasetach za bardzo podbija poziom i wysokie tony. Regulacji biasu i czułości nie ma, więc trzeba sobie skalibrować magnetofon pod ulubione taśmy, lub poszukać takich, z którymi będzie brzmiał najbliżej źródła. A wtedy gwarantuję, że uśmiech szybko nie zejdzie z twarzy  ;)

 

 

Więcej o CG-356 w temacie na naszym forum. Zapraszamy!