NAD 6140 wstęp:
Deck z początku lat 80-tych, trudno znaleźć jakieś info na jego temat w sieci (z wyglądu zewnętrznego i wewnętrznego przypomina model 6150c, tylko nie ma Dolby C); wyprodukowany w Japonii, ciężki i solidnie wykonany, ma metalowy panel przedni, metalowe pokrętła, ciekawy system amortyzacji klapy – sznurek, koło zębate i rodzaj wahadła. Kupiony na aukcji za grosze, miały być paski do wymiany, wizualnie ok. No i paski wymieniłem (są cztery: płaski napędzający koło capstanu z silnika, kwadratowy napędzający idler z silnika i dwa kwadratowe od licznika).
Gra bardzo ładnie, inaczej niż nowsze NAD-y, jakoś tak bardziej analogowo i ciepło, ale jest kilka problemów:
– głowica podnosi się z trudem i po kilku próbach, zwłaszcza na zimno,
– potem zwykle gra, ale w trakcie odtwarzania potrafi się nagle wyłączyć,
– nie trzyma prędkości – na kasecie testowej 3 kHz systematyczne i bardzo powoli spada częstotliwość,
– W&F koło 0.1%.
Stawiam na idler (ten na ostatnim zdjęciu), zanim go nie potraktowałem papierem ściernym i IPA, magnetofon w ogóle nie odtwarzał. Wydaje mi się że problemem nie podnoszenia się głowic może być uszkodzony tranzystor o oznaczeniu D667 8D4 ECB (na schemacie element Q6), który odpowiada za pracę jednego z dwóch elektromagnesów. Elektromagnes ten nie dostaje napięcia. Uszkodzony tranzystor zastąpiłem tymczasowo pierwszym lepszym wyjętym z innego decka. I działa to. Nie grzeje się. W&F po ogólnym smarowaniu mechanizmu spadł do 0.07%. Pozostał mi tylko problem stopniowego zwalniania prędkości odtwarzania: po ustawieniu prędkości na silniczku pierwsze dwa utwory z kasety są ok a później stopniowo zwalnia ze nie da się słuchać. Kolejna włożona kaseta od początku znowu za wolno. Problem zwalniania prędkości odtwarzania zniknął po wymianie silniczka.
Więcej o NAD 6140 w temacie na naszym forum. Typowe usterki i sposoby naprawy. Zapraszamy!