Marantz Model 5010B dane techniczne:
Type: 2-head, single compact cassette deck
Track System: 4-track, 2-channel stereo
Tape Speed: 4.75 cm/s
Heads: 1 x record/playback, 1 x erase
Motor: 1 x DC servo control
Tape Type: type I, FeCr, CrO2
Noise Reduction: B
Frequency Response: 40Hz to 16kHz (Cr02 tape)
Wow and Flutter: 0.12%
Total Harmonic Distortion: 1.8%
Semiconductors: 21 x transistors, 3 x IC, 23 x diodes, 2 x LED
Dimensions: 440 x 146 x 297mm
Weight: 6.7kg
Note: optional walnut veneer cabinet
źródło:hifiengine.com
Marantz Model 5010B opinie, usterki:
Dziś chciałbym zaprezentować magnetofon, który nie był ani nie jest moją własnością. Moim skromnym zdaniem sprzęt jest na tyle urokliwy, że warto o nim wspomnieć na szacownym forum.
Znajomy sprzedawca poprosił mnie o przejrzenie tego Marantza. Lista usterek była dość długa i nie wiedziałem, czy podołam. Deck był ogólnie „zapuszczony”. W czasie odtwarzania wzbudzał się, emitując intensywny przydźwięk w zakresie niskotonowym oraz pisk na wysokich częstotliwościach. Ponadto nie nagrywał jeden kanał. Mechanizm z trudem rozpoczynał odtwarzanie jakby „rozpędzając się”. Właściciel deklarował, że w magnetofonie rzekomo wymieniono paski.
Za piski i przydźwięki odpowiadał przełącznik zapis odczyt, który potraktowałem stosownymi „Kontaktami” i rozruszałem. Od razu magnetofon zaczął nagrywać prawidłowo dwa kanały. Niestety pozostało jeszcze cichutkie brumienie słyszalne w przerwach między nagraniami. Przyczyną był urwany przewód masowy z mechanizmu, który ktoś urwał prawdopodobnie przy wymianie pasków, o czym później. Wciąż jednak słyszalne było ciche „smarzenie” między utworami. Zauważyłem, że pasożytniczy dźwięk znika, gdy połączę obudowę silnika z masą magnetofonu. Tak więc wykonałem kosmetyczny tuning Marantza dolutowując przewód masowy do obudowy silnika i w końcu dziwne dźwięki zniknęły bezpowrotnie.
Teraz kilka słów o sprawach mechanicznych. Jak wspominałem deck ciężko „startował”. Paski faktycznie były wymienione, ale jak wymienione ! Ktoś nie wyczyścił szpulki silnika i koła zamachowego z czarnej mazi po starym pasku, i zamontował na tak „upaćkany” mechanizm nowe paski, które przyklejały się i dlatego deck miał problemy z ruszeniem. Po wyczyszczeniu wszystkiego dziadunio Marantz dziarsko odtwarza i przewija.
Po „odchamieniu” obudowy i płyty czołowej deck wygląda całkiem świeżo, szczególnie wieczorem może się podobać.
Marantz Model 5010B brzmienie:
Co do dźwięku, ten niestety nie rzuca na kolana. To przedstawiciel decków, które służą raczej do oglądania. Gra z charakterystyczną mgiełką, trochę zlanym jednorodnym dźwiękiem. Scena jest nieco skurczona między głośnikami, brakuje też selektywności i otwartości znanej z młodszych magnetofonów. Z kolei bas jest dość przyjemny, przyzwoicie rozciągnięty w dół i dozowany w odpowiedniej ilości, ładnie zgrywa się z resztą pasma.
Na pewno Marantz Model 5010B nie zabrzmi agresywnie, ostro czy natarczywie. To dobry kompan do kolacji, lampki wina etc, przy świetle adekwatnym do takich okoliczności zaprezentuje się wyjątkowo urokliwie.
Więcej o Marantz Model 5010B w temacie na naszym forum. Zapraszamy!