UNITRA ZK 120 T

UNITRA ZK 120 T

UNITRA ZK 120 T to magnetofon szpulowy produkowany przez Zakłady Radiowe im. M. Kasprzaka w Warszawie na licencji niemieckiej firmy Grundig. Jeden z sześciu modeli produkowanych na tej licencji. W Polsce produkcja ZK 120 ruszyła w 1970 roku. Ostatnie ZetKi zostały wyprodukowane w 1985 roku w Zakładach Mechaniki Precyzyjnej MAGMOR w Gdańsku (model ZK-140TM).

 

UNITRA ZK 120 T dane techniczne:

 

  • Typ: monofoniczny,
  • Elementy aktywne: tranzystory
  • Ilość ścieżek: 2
  • Pasmo przenoszenia: 40 – 12500 Hz
  • Dynamika: ≥ 45 dB
  • Prędkość przesuwu taśmy: 9,53 cm/sek
  • Maksymalna średnica szpuli: 15 cm
  • Czas odczytu pełnej szpuli z taśmą 35 µ (długogrająca): 2 h
  • Czas odczytu pełnej szpuli z taśmą 26 µ (podwójna): 3 h
  • Nierówność przesuwu taśmy: ≤ 0,2 %
  • Moc wyjściowa przy h ≤ 5 %: ≥ 3,5 W
  • Pobór mocy: ~ 38 W
  • Wymiary: 395 x 290 x 175 mm
  • Ciężar: ~ 7,8 kg

UNITRA ZK 120 T opis, budowa:

Tranzystorowy, dwuścieżkowy, monofoniczny magnetofon szpulowy. Oddamy głos panom: Tadeuszowi Głuskiemu i Mieczysławowi Próchnickiemu i zacytuję wstęp do ich książki „Magnetofon ZK120 ZK125 ZK140 ZK145” (WKŁ 1973) – wprawdzie nie ma tam informacji o wersji tranzystorowej 120-stki (tylko lampowa), ale jest omówiona generalna charakterystyka i ogólny opis konstrukcji modelu ZK:

Zmiany w wyglądzie zewnętrznym, jakie widać gołym okiem względem modeli bez literki T, to ukrycie wewnątrz obudowy śrub mocujących panel górny – bo serwisy nie zwracały uwagi na estetykę (w imię hasła: ‘panie – to ma grać a nie wyglądać’) i każde mocniejsze czy nieuważne przykręcenie śruby skutkowało albo wgnieceniem panelu albo porysowaniem panelu albo zniszczeniem łbów śrub – a na estetykę jednak zwracali uwagę właściciele magnetofonu bo nie tak łatwo było go zdobyć. Kolejna zmiana i uproszczenie konstrukcji – rączka jest przymocowana na stałe i nie można jej zdemontować. Ciekawie wyglądają zdjęcia prezentujące tor przesuwu taśmy. Głowica jest bardzo zużyta. Zużycie techniczne magnetofonu potwierdza też stan wytarcia kołków odsuwających taśmę w czasie przewijania – są bardzo, ale to bardzo wytarte. Generalnie zauważam, że w porównaniu do TK wszystkie posiadane przeze mnie ZK wydają się być w gorszym stanie technicznym.

 

UNITRA 120 T galeria:

UNITRA 120 T – uzytkowanie:

W Grundigu mechanika pracuje bardzo cicho, przełączanie funkcji odbywa się z takim miękkim ‘mlaśnięciem’. W Unitrze tak nie jest i przełączanie funkcji wyzwala głośny stuk blachy o blachę. Nie wiem dokładnie z czego to wynika – czy z jakości zastosowanych materiałów, czy z jakości montażu, czy też z intensywności użytkowania danego egzemplarza.

Stawiałbym na te wszystkie elementy z naciskiem na ten ostatni – myślę, że w Polsce po zakupie taki magnetofon pozostawał bardzo długo w użyciu ze względu na brak możliwości zmiany sprzętu na inny.

Ten magnetofon był moim pierwszym magnetofonem. No – prawie pierwszym i prawie moim – bo posiadał go tata . Na początku mogłem na szpulach stawiać żołnierzyki i tylko obserwować jak się obracają. Potem dostałem wreszcie na własność jedną szpulę i mogłem zacząć samodzielnie nagrywać. No i nagrywałem – z radia najnowsze polskie przeboje z „Lata z radiem”, z telewizji pierwsze zagraniczne teledyski z zasłoniętym logiem MTV prezentowane przez Krzysztofa Szewczyka. Pamiętam, że nagrałem wtedy ‘Depeche Mode – Master And Servant’, więc były to okolice roku 1984.

opis:jmaciek

 

Więcej o UNITRA ZK 120 T w temacie na naszym forum. Typowe usterki i techniki naprawy. Zapraszamy!